NOWOCZESNY PATRIOTYZM

Tomek Bogowski


Jeszcze długo nie umilkną głosy oburzenia oraz próby przerzucania się odpowiedzialnością za wydarzenia towarzyszące obchodom Święta Niepodległości w Warszawie. Miasto liczy straty, politycy próbują pozyskać dla siebie zniesmaczony postępkiem patriotów” elektorat. W dyskusję publiczną wplątane są tematy poboczne, takie jak tolerancja, kompetencje włodarzy stolicy oraz bunt młodego pokolenia. Przewiduję jednak, że mimo pięknych sloganów za chwilę zapomnimy o całym wydarzeniu i nie wyciągniemy z niego lekcji na kolejne lata.



BÓG, HONOR, OJCZYZNA

To, co najważniejsze dla każdego prawdziwego Polaka czyli Bóg (czytaj ludowy katolicyzm), honor (czyli komu więcej razy uda się uciec przed policją) oraz ojczyzna (którą kochamy jedynie przy okazji świąt narodowych oraz nielicznych zwycięstw reprezentantów) widać było właśnie na marszu niepodległości. Moja racja jest najmojsza, jak mawiał klasyk a jak się komuś nie podoba, to w ryj! Niestety takie sytuacje tworzą zgubne stereotypy i uproszczenia, czyli patriota równa się brunatna hołota a chrześcijanin to ciemny obrońca krzyża w moherowym hełmie.

PATRIOTYZM PO BOŻEMU

Uważam siebie za patriotę, mimo, że nawet w kręgu chrześcijańskim nie jest to wcale modne. Wielu z nas twierdzi, że nasza ojczyzna jest w niebie a to, w jakim kraju żyjemy na tym łez padole nie ma większego znaczenia. Nic bardziej mylnego. Biblia mówi, że mamy modlić się o powodzenie miasta, do którego Bóg nas zesłał, jeśli nawet czujemy się tam wygnani. Niejednokrotnie wspomina także, że naszą powinnością jest modlitwa o władzę, nawet o tę na którą nie głosowaliśmy. Dla mnie osobiście wspomnienia walk z zaborcami, działania Polski Walczącej czy Solidarności i ruchu oporu za czasów socjalizmu są istotne i każdy moment oddawania czci poległym za moją ojczyznę poprzez minutę ciszy wyciska ze mnie łzy wdzięczności. Jestem wdzięczny Bogu za wolny kraj, w którym żyje i mogę szukać Stwórcy beż żadnych większych przeszkód. Jestem wdzięczny ludziom, którzy przedłożyli interes narodu ponad własne szczęście, niejednokrotnie przypłacając to życiem. Jeśli w jakikolwiek sposób umniejszymy ich zasługi to biada nam.

PSEUDOPATRIOCI

Nie uważam brunatnych łysoli za patriotów. Ważniejsze dla nich jest to, aby dać w mordę lewakowi i zwyzywać policję od zomowców. Nie popieram także skłotersów i wszelkiej maści anarchistów, dla których każdy powód aby pokazać, jak bardzo są znienawidzeni przez społeczeństwo, jest dobry. Ani jedni, ani drudzy nie walczą o dobro naszego kraju. Wyrywanie płyt chodnikowych i niszczenie cudzego mienia dalekie jest od patriotyzmu. Bycie patriotą to uczciwa praca, dbanie o lokalną społeczność i szukanie gwarancji suwerenności dzięki Bożej przychylności.

12 komentarzy:

aneta garbowska pisze...

amen, amen, amen

Unknown pisze...

Amen

Anonimowy pisze...

Cześć Tomek. Chciałbym się z tobą podzielić moimi refleksjami na temat artykułu/wpisu powyżej odnośnie marszu niepodległości i patriotyzmu. Genialnie wpisałeś się i podzieliłeś opinie które ukazały się we wszystkich mediach głównego nurtu-żądających igrzysk - krwi, mięsa itc… Niestety ale wrzuciłeś wszystkich uczestników marszu do jednego worka z którego strasznie śmierdzi.
„To, co najważniejsze dla każdego prawdziwego Polaka czyli Bóg (czytaj ludowy katolicyzm), honor (czyli komu więcej razy uda się uciec przed policją) oraz ojczyzna (którą kochamy jedynie przy okazji świąt narodowych oraz nielicznych zwycięstw reprezentantów) widać było właśnie na marszu niepodległości...”
Tomku czy byłeś na marszu niepodległości? Bo w takim razie jestem ciekawy co widziałeś i gdzie widziałeś i jeśli byłeś to czy widziałeś oprócz incydentów też inny aspekt tej „imprezy”. Jeśli rzeczywiście byłeś i przeszedłeś ulicami Warszawy to dlaczego w artykule nie opisałeś tego co się tam w zdecydowanej większości działo.
Bo ja byłem i widziałem, rozmawiałem, maszerowałem z ludźmi młodymi, starszymi- tak babki-dziadkowie o laskach, rodziny z wózkami i dziećmi na „baranach”, pełnosprawnymi, niepełnosprawnymi, ludźmi różnymi jak długa i szeroka jest Polska, ludźmi nawet o czarnym kolorze skóry i azjatów-, katolicy, protestanci (ciekawy jestem czy byłem jedyny ;-) ) taki był skład w 97% na marszu. Brakujące 3% to kibolstwo, bandytyzm, idiotyzm które narobiło gnoju z którym większość ludzi się nie identyfikuję i potępia.
Bóg, Honor, Ojczyzna- dla mnie i większości uczestników słowa te są kwintesencją patriotyzmu. W dużym skrócie znaczą „nie czyń drugiemu co tobie nie miłe” uznając wyższe wartości moralne nad więzami krwi oraz prawo innych narodów do równej godności w myśl Mt 22, 34-40 " Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem». To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: «Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego». Ojczyznę jako wspólnotę pochodzenia, języka, historii i kultury. Nie ma w tym taniej uczuciowości i łez od dzwona na jakąś tam rocznice ani i przede wszystkim ksenofobii i szowinizmu.
„Nie uważam brunatnych łysoli za patriotów. Ważniejsze dla nich jest to, aby dać w mordę lewakowi i zwyzywać policję od zomowców...”
Chopie z grubej beki pociągnąłeś chyba samogonu;-)
Dzięki Tomek że uważasz że ja i te 97% ludzi na marszu to brunatne łysole. Muszę cie rozczarować ale 97 % ludzi nie wyrywało płyt chodnikowych itc. Dzięki Bogu że nie popierasz skłotersów, anarchistów . Chociaż tyle ;-)
I kończąc wydaję mi się że Twój nowoczesny patriotyzm hołduje politycznej poprawności i uczuciowości- od dzwona się wzruszę albo nie wzruszę (pomyśl sobie gdzie by było np. chrześcijaństwo gdyby wszyscy ludzie wierzący traktowali swoją wiarę przez pryzmat uczuć).
Pozdrawiam serdecznie, dalej bardzo Cię lubię i szanuję ;-). Po prostu mam inne zdanie na powyższe jako osoba która brała osobiście udział w marszu i czuję się patriotą trochę w innym wydaniu niż twoja koncepcja na ten temat.
Szymon

Anonimowy pisze...

Witam jeżeli ktoś swój patriotyzm " chrześcijański" ubiera oglądając TVN i TVP itd. potem pisze artykuły takie czy inne tak to wygląda a nie inaczej. A może Patriotyzm chrześcijański powinien wyglądać troszeczkę inaczej szukając w niezależnych czy alternatywnych źródłach a przede wszystkim w Bożym Słowie . Ja jako Chrześcijanin nie mam zamiaru być patriotą tej Polski jaką tworzy nasz obecny rząd , kocham swoją ojczyznę jako ziemie i modlę się za Rząd czy Prezydenta to nie znaczy kłaniam się w pas wszystkiemu co nam serwuje Patrz na Księgę Daniela czy na Mojżesza . Obecna Polska to nie moja Polska to twór stworzony przez lewicowy parlament goniący do zjednoczenia Z UE która nie ma nic wspólnego z Bożym Słowem i jest biczem na lewackie i socjalne chrześcijaństwo. TO NIE MOJA BIBLIA drogi autorze , ja jednak za ojczyznę wolę uznać NIEBO

tezero pisze...

Po pierwsze dzięki za komentarze :) Chciałbym tylko kilka rzeczy sprostować. Nie pisałem o wszystkich uczestnikach marszu a artykuł jest moim komentarzem do chuligańskich wybryków ludzi, w którzy w imię patriotyzmu robią rozkurz. Określam ich mianem pseudopatriotów, bo nazwanie ich patriotami byłoby dużym nadużyciem, tak jak określanie kibicami ludzi rozwalających stadion na meczach. Nie piszę o tych 97% ludzi, o których piszesz Szymon. Pewnie gdybym miał możliwość, byłbym wtedy po tej stronie marszu, po której byłeś Ty. W dużej mierze zgadzam się z Twoim komentarzem i podpisuję się pod nim a nawet mam wrażenie, że mówimy o tym samym tylko z różnych perspektyw. Nie mam na myśli także patriotyzmu "od wielkiego dzwonu", jak twierdzisz. Bycie patriotą to codzienność, tak jak bycie chrześcijaninem to nie niedzielne pójście do Kościoła. Nie widzę także nic złego w tym, że wzruszam się wspominając tych, którzy oddali swoje życie za Polskę. Mój dziadek cudem uniknął Katynia, więc obchody tych wydarzeń są dla mnie czymś więcej, niż wspominaniem historii.

Co do drugiego komentarza- nie oglądam mainstreamowych mediów, co więcej- w ogóle nie oglądam TV. Nie kłaniam się w pas rządowym pomysłom (swoją drogą dalekie wnioski płynące raczej z Twojej wyobraźni, niż z mojego artykułu). Jeśli obecna Polska to nie Twoja Polska, to czy uważasz że jest jakaś inna? Polska jest jedna a miłość do niej tak samo piękna, jak trudna. To od nas zależy jak ta Polska będzie wyglądać, od Ciebie i ode mnie.

Anonimowy pisze...

to ja ten drugi. Pytasz czym jest dla mnie Polska ? Polska dla mnie to ludzie bez względu na narodowość czy kolor skóry z jakimi się spotykam na obszarze tego kraju których można wyzwolić z więzów szatana . Przykazanie które dał nam nasz Zbawiciel to miłuj bliźniego nie miejsce na globie. Taki sam patriotyzm objawię jeżeli wyląduję w każdym innym miejscu na świecie . Mój patriotyzm to miłość do ludzi. Niestety w wielu protestanckich kościołach propagowane jest machanie flagami modlitwy o Polskę , połączone z piosenkami w stylu odnów nasz kraj , mam w tedy ochotę zapytać o co właściwie wam chodzi konkrety proszę. co ma nasz Zbawiciel odnowić ? Skrawek gleby ? Czy może Politykę lewicową ? Przecież to zupełnie nie Biblijne.
takie modlitwy odbijają się jak pusty bęben czy taraban od nieba
Ta ziemia jest skażona grzechem i zostanie zwinięta jak rolka papieru przez tego w którego ręku jest miecz jak błyskawica. Jeżeli mamy o coś się modlić to o Polaków a nie o Polskę i o konkretnych ludzi nam najbliższych a nie o kogoś znikąd. Nie róbmy z Naszego Patriotyzmu teologi katolickiej Patriotyzm do budynku czy ziemi którą jest Polska. Chyba nie o to chodzi ...
Czy jesteś na 100 % pewny tych ludzi "Patriotów" których jak piszesz łza Ci się w oku kręci , jak wymieniane są ich nazwiska że to byli patrioci , wyzwolenie narodu przez solidarność? itp Lech Wałęsa itd Piłsudski ? Poczytaj troszkę więcej alternatywnej historii o np mordach na wschodzie prowadzonych przez Piłsudskiego . Czym naprawdę Był okrągły stół . Nie daj się Indoktrynować Bracie. Chrześcijanie powinni mieć wolne umysły a oczy wpatrzone w górę.
C

Chrześcijanin pisze...

Chciałbym z Wami podzielić się historią kobiety, która posiada dar widzenia dusz w drugim wymiarze, którego my nie widzimy: http://hotword.pl/widze-duchy-demony-i-inne-zjawy-z-drugiego-wymiaru-moja-historia-cz-i/

Anonimowy pisze...

cześc Tomek, to mnie chociaż trochę uspokoiłeś. ;-) Problem w tym że z artykułu nie wynika że rozdzielasz uczestników. Brak w nim także opisu pozytywów jakie były na marszu. Stąd moje "pultanie". Generalnie cieszę się że taki artykuł popełniłeś i że jest on w przestrzeni Tym bardziej że w środowiskach protestanckich jak sam zauważyłeś patriotyzm i postawy z niego wynikające traktowane są jak trąd lub w ogóle nie istnieją. Masz rację, uczucia są na miejscu i są ważne byle by były poparte jakimkolwiek działaniem bądź postawą. Jak się spotkamy to z miłą chęcią posłuchałbym historii Twojego dziadka. Odnośnie komentarza- "Polska jest jedna a miłość do niej tak samo piękna, jak trudna. To od nas zależy jak ta Polska będzie wyglądać, od Ciebie i ode mnie" Za ten wpis zrezygnowałem z ciskania brukiem w Twoją stronę. ;-) ;-P Pozdrawiam i do zobaczenia. Szymon

Unknown pisze...

Bardzo mi się podoba. Nacjonalizm, faszyzm, komunizm to nie jest żaden patriotyzm, czyli miłość do narodu, ale nienawiść do innych państw. Każdy z nas jest równy w oczach Boga. Pytanie tylko, kto w naszych sercach jest aby na pewno n a pierwszym miejscu?

Szkoda tylko wspomnianych przez Ciebie w artykule chrześcijan, którzy nie uznają doczesnej ojczyzny. Chrześcijan patriotów, których znam, mogę zliczyć na palcach jednej ręki. Nie zważają na zachowanie Abrahama, Jakuba, Józefa, Mojżesza, Jeremiasza, Izajasza... Aż do NT - Paweł, Barnaba, Piotr, JEZUS. A oni dalej mówią, że patriotyzm nie jest powinnością, a może i nawet niebiblijny.

Cieszę się bardzo z Twojej pracy, Piotrze. Chwała Bogu za ten post i blog. Błogosławię Tobie w każdej dziedzinie życia i wszystkim, którzy pojawili się na tym blogu;). Rozwijajcie się dalej!

http://dziwnejestlepsze.blogspot.com/

Piotr pisze...

Dzięki Natalia za Twój komentarz. Super że tu do nas wpadasz i czytasz, twoje komentarze zawszesą cenne, nawet jeśli mamy różnicę zdań. Pospisuję się rekami i nogami pod tym tekstem Tomka Bogowskiego. Jest to cenne spojrzenie i warto popracować nad naszą miłością do Polski i ludzi wokoło nas. Nie zbudujemy Królestwa Bożego na nienawiści, krytykanctwie i negacji. Czas pokochać ten kraj ze wszystkimi jego przywarami. Bóg jest większy niż to.

tezero pisze...

Amen chłopaki i dziewczyny. Różnijmy się z szacunkiem. Pozdrawiam- autor :)

Janek Polak pisze...

coś w tym jest zgadzam się niestety