DLA OSTATNICH W KOLEJCE

Piotr Zawadzki
 

POZOSTAWIENI

Wszyscy wokoło wydają się rozwijać, przeżywać przełomy, wchodzić na nowe tereny swojego życia. Tutaj przybywa nowych małżeństw, tam pojawia się niesamowity osobisty sukces, ktoś inny awansuje w pracy jakby był zaprojektowany na kierownicze stanowisko... Tylko Ty stoisz w miejscu. Tak przynajmniej Ci się wydaje - z Twojej perspektywy nic się nie zmienia, życie stoi, pozbawione Bożego dotknięcia. Zaczynasz zastanawiać się, czy nie masz czasem innowacyjnego daru łaski - daru "odporności na błogosławieństwo". Faktycznie w wielu kwestiach jesteś człowiekiem z samego szarego końca kolejki. Masz tego dość, ale nie wiesz jak to zmienić. Jest pewien sposób jak otworzyć się na przełom, ale wymaga to totalnej zmiany myślenia. Jeśli jesteś na to gotowy, czytaj dalej.


EWANGELIA OSTATNICH
 
Warto na początku zrozumieć, że Ewangelia - czyli to czego nauczał Jezus była skierowana tylko dla tych na ostatnim miejscu. Z pewnej perspektywy wszyscy jesteśmy na szarym końcu kolejki, ale w Jezusie "ostatni stają się pierwszymi". Ludzie zniszczeni przez grzech, szukający zmiany, pragnący miłości i łaski - bo w życiu doświadczyli czegoś zupełnie odwrotnego - właśnie tacy są na celowniku u Pana Boga, właśnie tacy są pretendentami do objęcia zaszczytnego tytułu "dziedziców Królestwa". Do takich to Królestwo należy. Warto więc zrozumieć, że Ewangelia jest właśnie dla Ciebie - człowieku z końca. Nie tylko dla tych pierwszych, ale przede wszystkim dla Ciebie. Kiedy to zrozumiesz, zachwycisz się bezinteresownością Jezusa, bezinteresownością łaski. On namierza tych z końca a nie tych z początku - więc jeśli szukasz łaski, jesteś numerem jeden na Jego liście - właśnie dlatego, że zajmujesz ostatnie miejsce na wielu innych listach. To właśnie jest Ewangelia.
 
PIĘKNO OSTATNICH
 
Sytuacja jest nędzna, ale tylko w Twoich oczach. W oczach Boga jest piękna. Właśnie jako ostatni jesteś w stanie w pełni przyjąć łaskę. Twoja pozycja - pozycja "ostatniego" jest idealna. To czyni cię niemalże gąbką na Jego działanie. Miejsce, które zajmujesz w kolejce życia jest doskonałe do tego aby zrozumieć prawdy przełomowe, prawdy które na zawsze zmienią Twoje serce i uzmysłowią Ci piękno Ewangelii. "Ostatni" doskonale rozumieją, że:
 
1. Nic nie możemy o własnych siłach a bycie pierwszym to łaska a nie zasługa (dlatego kiedy "ostatni" coś osiągnie wie, że jest to prezent od Boga, a kiedy staje się "pierwszym" nadal jest pokorny i stabilny).
 
2. Nie ma w nas nic na tyle niesamowitego, aby nas zbawić (dlatego kiedy "ostatni" uwierzy w ofiarę Jezusa, rozumie, że rzeczywiście zbawił go Jezus a nie on sam siebie).
 
3. Ostatecznie ludzka aprobata nie daje spełnienia (dlatego "ostatni" nie żyją dla ludzkiego poklasku - i tak nigdy go nie mieli będąc na szarym końcu kolejki, więc...  nic nie tracą).
 
 
Teraz już wiesz, że szykuje się zmiana. Ostatni rzeczywiście będą pierwszymi. Wiara w ten fakt, akceptacja tego faktu zmienia wszystko. Wkrótce zobaczysz, że twoje życie nasiąka łaską jak gąbka, bo jesteś ostatni, ale Bóg właśnie takich szuka i pragnie dla swojego Królestwa. W Bogu ostatni stają się pierwszymi, ponieważ to najmocniej okazuje chwałę Boga w życiu człowieka - najmocniej i najjaskrawiej.


Piotr Zawadzki - studiował filozofię na Uniwersytecie Opolskim. Poeta, felietonista i blogger, kaznodzieja i duszpasterz, założyciel Chrześcijańskiej Misji Rampa, redaktor "Chrześcijanina", redaktor naczelny "Respiratora". Na codzień pracuje jako asystent pastora w Kościele Zielonoświątkowym Ostoja w Opolu. Szczęśliwy mąż Joanny i tata małej Idy.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dzięki za słowo pociechy. Jak jest bardzo źle, to wmawiam sobie, że Bóg mnie kocha, bo nie odpłaca mi tym, na co zasługuje - widzę więc jego obecność. I pocieszam się myślą, że chwała Bogu, bo co by było, gdyby mnie nie nienawidził.

Jak bym miał się podpisać to tak
Nr 1 na Bożej liście oczekujących.

Piotr pisze...

Słuchaj, Bóg Cię kocha. Nie ma w nim żadnej nienawiści - On jest miłością. Jestem pewien że staniesz na nogi. Ostatni będą pierwszymi!