Nagła śmierć
Kiedy dowiedziałam się, że nie żyje - to naprawdę zabolało. Był częścią mojego miasta... Rozmawiałam z nim dwa, może trzy razy. Tak - to były nietuzinkowe rozmowy, niestety - on po kilkunastu minutach już nie pamiętał, że rozmawiał z kimkolwiek! Miał tylko 32 lata, a alkohol odebrał mu wszystko. Odebrał mu jego człowieczeństwo. Odebrał mu jego wolną wolę. Stał się niewolnikiem. nie wiedział, nie czuł, nie rozumiał. W jego głowie była pustka - nazywał siebie Wodzem Apaczów (to moje najmilsze wspomnienie o nim).
Cena niewoli
Alkohol - narzędzie w rękach diabła, który sprawia, że bagatelizuje się na bieżąco ten problem. Ciągle aktualizuje opinie: przecież jeden mi nie zaszkodzi, to dziś ostatni raz, kochanie - obiecuje - już jutro nie wezmę ani kropli do ust, miałem zły dzień - jakoś trzeba sobie radzić, to tylko na rozluźnienie - i tak w kółko, i tak bez końca, i tak do ostatniego dnia jego życia, za cenę wolności, dzieciństwa, miłości, marzeń, zdrowia. Za cenę....
Inna droga
A gdzie szukać pomocy? Gdzie Wódz Apaczów mógł ją znaleźć? Jego stan był na tyle poważny i nie do ogarnięcia przez człowieka, że jedyne co mi przychodzi do głowy to zwrócenie się do Tego, który Go stworzył - do Boga żywego, Jezusa Chrystusa. Niestety - chyba tego nie był w stanie zrozumieć. Chyba nie zrozumiał, alkohol spustoszył go zupełnie.
Ostateczny wybór
Musisz wiedzieć, że to tu na ziemi decydujesz komu służysz - Bogu czy diabłu. Biblia mówi, że "jeżeli swoimi ustami wyznasz, że Jezus jest Panem i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził Go z martwych, zbawiony będziesz"! Tu na ziemi decydujesz, gdzie spędzisz wieczność. Ale i tu decydujesz jaką jakość będzie miało Twoje życie. Jeśli mówisz - "jestem dobrym człowiekiem", to wiedz, że wszyscy zgrzeszyliśmy. Wszyscy potrzebujemy przebaczenia i pomocy, a Bóg dał swego jednorodzonego syna z miłości do nas, aby nam właśnie pomóc, aby każdy kto w Niego uwierzy, był zbawiony. Pomyśl o tym, poczytaj, poszukaj. Spróbuj, że Bóg jest dobry, że On żyje i chce być z Tobą blisko - nie tylko w niedziele i od święta - ale przede wszystkim każdego zwykłego dnia. Blisko i przy Tobie. Pomyśl o tym póki masz czas - Wódz Apaczów już go nie ma.