Umieranie na ekranie

autor: Piotr Zawadzki










Internet to nie tylko niesamowity dostęp do informacji i potężna “wtyczka” do zmian w naszej świadomości, to nie tylko szybka możliwość dostępu do kultury, ale także natychmiastowa możliwość zobaczenia na własne oczy śmierci - krwawej, przypadkowej, przerażającej. 


 


Śmierć? - “lubię to”
Ostatnio przeglądając Facebook trafiłem na filmik, na którym nastolatka wpada pod koła samochodu. Jej śmierć była następstwem głupiego kawału - znajomi wystraszyli ją przebierając się za włamywaczy w kominiarkach, ona spanikowana wybiegła z domu prosto pod rozpędzony samochód. Śmierć spotyka ją nagle i jest zupełnie absurdalna. Filmik jest nakręcony z humorem ale kończy się makabrycznym krzykiem. Widz nie wie jak zareagować - na własne oczy ogląda tragedię, może ją skomentować, kliknąć “lubię to”. Wpisy pod filmem są przeróżne, od pełnych przerażenia i współczucia, po socjopatyczne komentarze fanów przemocy i głupoty. Nie chodzi jednak o sam materiał - takich filmów jest masa. Należy zastanowić się nad tym co stało się w ciągu ostatnich kilku lat - śmierć bowiem została oswojona w zupełnie nowy sposób.

Spektakl umierania
Jeszcze kilka lat temu kultura masowa uciekała przed namysłem o śmierci. Takie myślenie obdziera nas z urojonej nieśmiertelności - więc po co myśleć?  Teraz jednak doszło do zwrotu. Śmierć jest na wyciągnięcie ręki, można ją “wyguglować” - do wyboru, do koloru. Czy mimo dostępu do szokujących zasobów internetu kultura masowa doznaje przemian w podejściu do końca ludzkiej egzystencji? Czy myślimy o śmierci inaczej?


Tendencja zniżkowa
Niestety. Śmierć została obdarta z tajemnicy i ośmieszona. Możemy ją w głupi sposób skomentować, szeroko udostępniać, kliknąć “lubię to”. Czy to pomaga nam, ludziom 21 wieku choć na chwilę pomyśleć o niej w osobisty sposób - że to co oglądamy jako jeden z kolejnych “demotywacyjnych” obrazków może dorwać i nas? Czy my, widzowie śmierci, jesteśmy gotowi na... śmierć? 



Stan przejściowy





Jezus mówił, że daje ludziom życie wieczne. Oznacza to nieśmiertelność zbawionego człowieka - człowieka, który podporządkował swoje życie Jego Dawcy - Bogu. W cieniu tej prawdy śmierć postrzegana jest w zupełnie inny sposób - nie przeraża do tego stopnia by się z niej śmiać lub robić spektakl. Wiara pozwala spojrzeć śmierci w oczodoły i powiedzieć - “jesteś tylko stanem przejściowym”. Wiara w Jezusa uwalnia od strachu przed śmiercią i nadaje życiu nowy wymiar wolności. Czy ty też chcesz pokonać śmierć przez wiarę - zamiast ośmieszać ją? Włącz kod nieśmiertelności - uwierz w Tego, który pierwszy zmartwychwstał i żyje wiecznie.